Dzięki doświadczeniu zebranemu przez prawie 20 lat pracy z psami umiem dostosować metody do zespołu przewodnik + pies, którego mam przed sobą. Nie zamykam się na jeden nurt czy sposób. Szukam rozwiązania, które będzie najlepsze w konkretnym przypadku. 

​

Co to znaczy w praktyce? 

Chcę żeby szkolenie było ciekawe i dla człowieka i dla psa. To ma być zabawa. Sposób na wspólne spędzanie czasu. Sport jest procentem wspólnego życia z psem. Powinno się trenować tak żeby pies chciał, a nie musiał. Szkolenie nie ma na celu zmienienie psa w robota. Ma kila funkcji: pomóc psu odnaleźć w naszym ludzkim świecie, pomóc przewodnikowi psu nauczyć się komunikować i pozwolić przyjemnie razem spędzać czas.

​

Czy to znaczy, że w trakcie szkolenie nie ma żadnych granic?

Zdecydowanie nie. Tak psy jak i ludzie lubią znać zasady. Ważne jest to, żeby najpierw je wytłumaczyć, a dopiero potem wymagać. Każdy pies jest oddzielną, czującą jednostką. Każdy ma swoją osobowość, temperament. Każdy lubi co innego. Trzeba to uszanować i zaakceptować. Dzięki temu może stworzyć się niesamowita więź miedzy psem i jego człowiekiem.